Rewolucyjne zmiany w prawie medycznym – czy jesteś na to przygotowany?
Z roku na rok w Polsce zwiększa się zainteresowanie usługami medycyny estetycznej, kosmetologii, beauty i innych pokrewnych branż. Klienci mogą wybierać zarówno pomiędzy małymi – często jednoosobowymi – firmami, jak i dużymi, wyspecjalizowanymi klinikami. Oczywiście, jak łatwo się domyślić, tak samo olbrzymia różnica jest w wachlarzu ofert poszczególnych przedsiębiorstw, ich jakości, a przede wszystkim – co najważniejsze dla klienta – cenie. Co sprawia, że na tym rynku panuje bardzo ostra konkurencja, a to z kolei wymusza na firmach prowadzenie intensywnych kampanii reklamowych, mających na celu przyciągnięcie klientów właśnie do nich.
Do tej pory przedstawiciele tych branż nie mieli problemu z promowaniem większości swoich usług.
Wkrótce jednak (od 1 stycznia 2023 r.) wchodzi w życie ustawa o wyrobach medycznych, obejmująca również zasady ich reklamowania. Ustawodawca daje jedynie pół roku (do 30 czerwca 2023 r.) na dostosowanie reklam niespełniających aktualnych wymogów, pod warunkiem, że ich emisja rozpoczęła się przed 1 stycznia 2023 r.
Po tym terminie, dla firm niestosujących się do nowych przepisów, przewidziane są bardzo wysokie kary (art. 103 ust. 2 ustawy o wyrobach medycznych), sięgające nawet 2 milionów złotych!
Od 26 maja ub. r. stosowane jest unijne rozporządzenie z 5 kwietnia 2017 w sprawie wyrobów medycznych. Jednak wciąż nie ma przepisów regulujących te procedury w Polsce, co już od ponad pięciu miesięcy wywołuje chaos prawny. To właśnie ma się zmienić za sprawą nowej ustawy.
Jednak dla przedstawicieli z branż medycyny estetycznej to niemały problem, gdyż bardzo ciężko zachęcić klientów do skorzystania z oferowanego przez nich zabiegu czy usługi, nie wspominając np. o sprzęcie, który będzie użyty w tym celu (a który niejednokrotnie stanowi główny atut oferty – np. najnowocześniejszy laser) lub wysokiej jakości materiale medycznym (np. kwas hialuronowy, implanty itp.).
Ustawa jest bardzo ważna również dla wszystkich producentów i dystrybutorów wyrobów medycznych, do których zaliczamy m.in. wózki inwalidzkie, opatrunki hydrożelowe, jednorazowe cewniki, pojemniki na krew, kołnierze ortopedyczne i zastawki serca, a także protezy zębowe, implanty czy aparaty ortodontyczne.
Wciąż kilka kwestii jest w ustawie niedoprecyzowanych – np. obowiązek przechowywania wzorów reklamy – zdaniem wielu osób nierealny i nakładający kolejne niepotrzebne obowiązki na przedsiębiorców. Po kilku modyfikacjach, obecnie – zgodnie z ustawą – obowiązkowi przechowywania wzorów reklamy przez okres 2 lat podlegają tylko podmioty prowadzące reklamę skierowaną do publicznej wiadomości.
Drugim niejasnym punktem, który można rozmaicie interpretować, jest kwestia zdefiniowania pojęcia profesjonalistów i laików, pojawiającego się w ustawie. Zgodnie z nim, istnieje zakaz reklamowania do publicznej wiadomości wyrobów przeznaczonych do używania przez użytkowników innych niż laicy. Zależnie od interpretacji, przepis może dotyczyć np. lekarzy prowadzących np. swoje własne kanały internetowe, bądź influenserów nie związanych zawodowo z branżą medyczną, ale podających publicznie informacje dotyczące wyrobów medycznych.
Zapewne ustawa jeszcze będzie niejednokrotnie modyfikowana, miejmy nadzieję że niebawem pojawią się też szczegółowe interpretacje konkretnych przypadków.